BOSKA WIOSKA Bambino | żłobek

Jestem mamą dwóch chłopców, dla których pierwotnie założyłam wioskę. Wolne chwile spędzam na czytaniu, uprawianiu ogrodu i kontynuowaniu studiów podyplomowych z zakresu integracji sensorycznej. Weekendy najchętniej spędzam na rodzinnych wyjazdach poza miasto, głównie do lasu. Mimo że obecnie moja praca wiąże się z pedagogiką, w przeszłości pracowałam w administracji publicznej.

Od prawie dziesięciu lat jestem mamą Kuby i Mateusza. Gdybym miała odpowiedzieć w trakcie moich studiów na pytanie o przyszłość zawodową, pewnie wyobrażałabym sobie pracę jako nauczycielka w młodszych klasach. Jednakże, los postanowił inaczej i teraz jestem częścią administracji publicznej. Obserwując wraz z siostrą niedoskonałości w systemie opieki nad dziećmi oraz edukacji, postanowiłyśmy wprowadzić pozytywne zmiany w naszej społeczności. Założyłyśmy specjalne miejsce, które skupia się na potrzebach rodziców i ich pociech. Poza pracą, moje dni wypełniają książki, podcasty i haft. W naszej Wiosce nie jestem jedynie "ciocią" - odpowiadam też za wszelkie sprawy formalne. :)

Jestem mamą dwóch wspaniałych chłopców, Nikosia i Leosia, oraz szczęśliwą żoną Patryka. Od kiedy Nikos przekroczył roczek, nosiłam w sercu marzenie o miejscu, gdzie dzieci mogą być otoczone troską i opieką. Teraz to marzenie stało się rzeczywistością. Zawsze miałam skłonności do opieki nad najmłodszymi - od wymyślania gier dla mojego brata, po opiekę nad młodsza grupą na koloniach. Aktualnie czerpię radość i doświadczenie z bycia mamą dla moich dwóch synów. Moje zawodowe ścieżki prowadziły przez administrację publiczną, a także fotografowanie rodzin i prowadzenie warsztatów fotograficznych.

Jestem mamą Hani. Znalezienie idealnego miejsca dla mojej córki przyprowadziło nas do Boskiej Wioski - i tak oto zaczęła się nasza wspólna przygoda w tym miejscu! Poza byciem opiekunem w Wiosce, prowadzę studio fotograficzne specjalizujące się w portretach rodzinnych i ciążowych. Zawsze miałam słabość do dzieci - można by powiedzieć, że to rodzinne. Moja mama była wychowawczynią w przedszkolu, a siostra podążała jej śladami. Czyżby w moich genach kryła się pasja do pracy z maluchami?